Polacy z mieszanymi wynikami w Lillehammer, zmienne warunki i dwie nacje na podium
25 listopada, 2024Pierwsze zawody Pucharu Świata w Lillehammer przyniosły Polakom zmienne wyniki oraz trudne warunki pogodowe, które postawiły jury przed nietypowymi decyzjami. Choć biało-czerwoni zdobyli punkty w obu konkursach, ich forma pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza na tle konkurencji.
Spis treści:
- Sobota – problemy techniczne i przebłyski formy
- Niedziela – zmienna pogoda i średnie wyniki Polaków
- Rywalizacja w czołówce – Hoerl i Paschke
- Polacy w poszukiwaniu formy
Sobota – problemy techniczne i przebłyski formy
W sobotnim konkursie najlepiej z Polaków spisał się Paweł Wąsek, który zajął 14. miejsce, mimo że nie oddał swoich najlepszych skoków. Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł mieli trudności z utrzymaniem odpowiedniej pozycji najazdowej, a Zniszczoł dodatkowo zmagał się z problemami w timingu. W drugiej serii udało mu się jednak oddać solidny skok, co daje podstawy do optymizmu przed kolejnymi startami. Kamil Stoch i Maciej Kot nie zdobyli punktów.
Sobota przyniosła również zmiany w procedurach kontroli kombinezonów. Nowy system z czipami ułatwia weryfikację, jednak kontrolerzy nadal szczególnie sprawdzają okolice krocza, by zapobiegać ewentualnym naruszeniom regulaminu. Nowe zasady mają na celu zwiększenie uczciwości rywalizacji.
Niedziela – zmienna pogoda i średnie wyniki Polaków
Niedzielny konkurs stał pod znakiem zmiennej pogody – obfity śnieg utrudniał zawody, ale na szczęście wiatr nie przeszkadzał tak bardzo, jak przewidywano. Po raz pierwszy w tym sezonie skoczkom pozwolono zmieniać kombinezony między seriami ze względu na ich przesiąknięcie.
Maciej Kot zakończył rywalizację na 43. miejscu, a Dawid Kubacki na 33., nie kwalifikując się do drugiej serii. Wąsek, Zniszczoł i Stoch znaleźli się w finałowej trzydziestce, ale ich próby nie porwały. Wąsek był najlepszy z Polaków, zajmując 23. miejsce, Zniszczoł uplasował się na 25., a Stoch zakończył rywalizację na 28. pozycji.
Rywalizacja w czołówce – Hoerl i Paschke
W obu konkursach doskonałą formę pokazał Jan Hoerl. W niedzielnym finale Austriak uzyskał imponujące 139,5 metra, zdobywając czwarte zwycięstwo w karierze. Na podium dołączyli do niego Pius Paschke i Daniel Tschofenig. Stefan Kraft, choć prowadził po pierwszej serii, drugi raz z rzędu zakończył zawody na czwartej pozycji. W klasyfikacji generalnej nadal prowadzi Paschke po triumfie w sobotę.
Polacy w poszukiwaniu formy
Polacy zakończyli weekend z dorobkiem 48 punktów. Forma biało-czerwonych wymaga poprawy, ale trenerzy widzą potencjał w ich skokach. Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł prezentują przebłyski, które mogą przerodzić się w stabilne występy, a Kamil Stoch powoli odbudowuje swoją formę.
Następnym przystankiem Pucharu Świata będzie Ruka w Finlandii, gdzie odbędą się dwa konkursy indywidualne. Zawodnicy rozpoczną zmagania od treningów i kwalifikacji w piątek. Polacy będą mieli kolejną szansę na poprawę wyników i walkę o wyższe lokaty.