
Marius Lindvik mistrzem świata na normalnej skoczni, Polacy bez sukcesów
3 marca, 2025Marius Lindvik został mistrzem świata w skokach narciarskich na obiekcie normalnym w Trondheim. Norweg, który w tym sezonie tylko raz stanął na podium zawodów Pucharu Świata, triumfował po rekordowym skoku w pierwszej serii i świetnym występie w finale. Srebro wywalczył Andreas Wellinger, a brąz Jan Hoerl. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, zajął 10. miejsce.
Tytułu bronił Piotr Żyła, który zdobywał złoto na normalnych skoczniach w Planicy (2023) i Oberstdorfie (2021). W XXI wieku biało-czerwoni aż siedmiokrotnie wygrywali konkursy mistrzowskie na takich obiektach. Do Trondheim polska kadra przyjechała jednak w słabszej formie, co było widoczne już w pierwszej serii.
Polacy mieli różne warunki wietrzne – Żyła skorzystał z mocnego podmuchu pod narty i uzyskał 104,5 metra, ale wysokie odjęte punkty sprawiły, że zajmował dopiero 18. miejsce. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Aleksander Zniszczoł (11. po pierwszej rundzie), minimalnie przed Pawłem Wąskiem (13.). Do finałowej serii awansowali także Dawid Kubacki (22.) i Jakub Wolny (24.).
Lindvik prowadził po pierwszej serii dzięki rekordowemu skokowi na 108 metrów. Tuż za nim plasowali się Wellinger i Hoerl, a w walce o medale liczyli się także Johann Andre Forfang, Karl Geiger i Stefan Kraft.
W drugiej serii Norweg przypieczętował zwycięstwo skokiem na 104,5 metra. To jego trzeci wielki triumf po złocie olimpijskim i mistrzostwie świata w lotach. Wellinger zdobył kolejne srebro mistrzostw świata na normalnej skoczni, a Hoerl sięgnął po pierwszy w karierze medal w zawodach indywidualnych na imprezie mistrzowskiej.
Polacy znów nie liczyli się w walce o czołowe lokaty. Wąsek awansował na 10. miejsce, ale pozostali zawodnicy zanotowali regres. Kubacki skończył na 19. pozycji, Żyła na 20., a Zniszczoł i Wolny spadli odpowiednio na 28. i 29. miejsce.
Kolejny konkurs mistrzostw świata odbędzie się w środę – skoczkowie powalczą w drużynowym konkursie mieszanym.