Widzew Łódź po rzutach karnych w 1/16 finału Pucharu Polski

Widzew Łódź awansował do 1/16 finału STS Pucharu Polski po dramatycznym spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Regulaminowy czas i dogrywka nie przyniosły rozstrzygnięcia (2:2), a losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w serii rzutów karnych, w której skuteczniejsi okazali się łodzianie (5:4).

Spotkanie od początku dostarczało wielu emocji i kontrowersji. Już w 19. minucie prowadzenie Widzewowi dał Fran Alvarez, który popisał się efektownym wolejem. Termalica miała swoje szanse jeszcze przed przerwą, a gra chwilami była bardzo ostra – arbiter pokazał m.in. żółtą kartkę za faul łokciem Andrzeja Trubehy.

Po zmianie stron to właśnie Trubeha dał gospodarzom wyrównanie, a w końcówce meczu Termalica wyszła na prowadzenie po trafieniu Kamila Zapolnika. Gdy wydawało się, że gospodarze są już jedną nogą w kolejnej rundzie, w 86. minucie Widzew wyrównał po golu Juljana Shehu.

Dogrywka nie przyniosła decydującego trafienia, choć obie drużyny miały swoje okazje. O wszystkim przesądził konkurs jedenastek. W nim piłkarze z Łodzi zachowali więcej zimnej krwi, a kluczowego karnego zmarnował Sebastian Kubica.

Dzięki zwycięstwu Widzew zapewnił sobie miejsce w 1/16 finału Pucharu Polski, a kibice mogli być świadkami jednego z najbardziej emocjonujących spotkań tej rundy.

Chcesz, żebym przygotował pełne podsumowanie wszystkich środowych meczów 1/32 finału, w jednym zbiorczym tekście?