Historyczny awans Pafos FC i Bodo/Glimt. Liga Mistrzów znów z cypryjskim i norweskim akcentem

Kolejna sensacja w eliminacjach Ligi Mistrzów stała się faktem – Pafos FC po raz pierwszy w historii awansował do fazy ligowej najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie. Mistrz Cypru wyeliminował Crveną zvezdę Belgrad, pogromcę Lecha Poznań, remisując w rewanżu 1:1 po bramce Brazylijczyka Jaji w 89. minucie.

Drużyna z Pafos już w pierwszym meczu pokazała, że nie boi się faworyta, wygrywając w Belgradzie 2:1 po golach Joao Correi i Pedro Rodriguesa. W rewanżu Crvena próbowała odrobić straty, a w 60. minucie wyrównał Mirko Ivanić. Kiedy wydawało się, że czeka nas dogrywka, Brazylijczyk Jaja popisał się efektownym centrostrzałem, który zapewnił Cypryjczykom historyczny awans.

To szósty raz, gdy cypryjski klub zagra w Lidze Mistrzów. Wcześniej dokonały tego Anorthosis Famagusta (2008/2009) oraz APOEL Nikozja (czterokrotnie: 2009/2010, 2011/2012, 2014/2015, 2017/2018). Dla porównania, polski futbol tylko trzykrotnie miał przedstawiciela w tych rozgrywkach – Legia Warszawa (1995/1996 i 2016/2017) oraz Widzew Łódź (1996/1997).

Na mapę Ligi Mistrzów powraca także Norwegia. Bodo/Glimt, mistrz kraju zza koła podbiegunowego, po latach starań dopiął swego i awansował do fazy grupowej. Norwegowie rozbili Sturm Graz 5:0 w pierwszym meczu, a mimo porażki 1:2 w rewanżu pewnie zameldowali się w elitarnych rozgrywkach.

Sezon 2025/26 przyniesie więc nie tylko wielkie kluby z topowych lig, ale też debiutanta z Cypru i powrót Norwegów – co z pewnością doda kolorytu nowemu formatowi Champions League.